Złamany paznokieć do krwi – przyczyny oraz jak sobie pomóc

Moda na piękny i zadbany manicure oraz pedicure trwa w najlepsze. Już niemal każdej kobiecie zależy na starannie wykonanych paznokciach, których efekt będzie cieszył oko przez dłuższy czas. Zdarza się jednak nierzadko, że wskutek wielu czynników, paznokieć może się złamać, bądź też pęknąć, co przy okazji generuje stres oraz dyskomfort.

Złamanie się paznokci do krwi – przyczyny wewnętrzne i jak sobie pomóc

Na stan naszych paznokci wpływa wiele czynników, najważniejszą jednak kwestią jest nasz styl życia, czyli innymi słowy to, jak się odżywiamy i jak np. wygląda nasz rytm okołodobowy. Żeby paznokcie były twarde i się nie łamały, należy pilnować, żeby w naszej diecie nie zabrakło składników, takich jak:

  • cynk
  • witamina A
  • witaminy z grupy B
  • żelazo (jego niedobór w postaci anemii od razu będzie widoczny na paznokciach)
  • mangan
  • krzem
  • cynk

Głównym budulcem naszego organizmu jest białko i to w głównej mierze, o nim musimy pamiętać, planując nasze posiłki, a jak wskazują dietetycy jest z nim problem, zwłaszcza w diecie roślinnej.

Co powinno znaleźć się w naszej diecie:

To, co umieścimy na naszych talerzach, będzie odgrywało niebagatelną rolę. Powinniśmy tutaj spojrzeć na nasz organizm holistycznie i pamiętać, że dopiero zdrowy i odżywiony organizm jest w stanie „wyhodować” piękne i twarde paznokcie.

Pamiętajmy zatem, żeby w każdym posiłku umieścić produkty białkowe, takie jak:

  • mięso
  • ryby
  • jaja
  • nabiał
  • owoce morza,

a w diecie bezmięsnej dodatkowo:

  • tofu
  • soczewicę
  • fasolę
  • wielorakie kasze
  • ciecierzycę

Dietetycy ponadto biją na alarm, żeby nie bać się tłuszczu. To nie jego nadmiar jest szkodliwy, ale jakość. Nie bójmy się zatem dobrej jakości oliwy z oliwek, oleju lnianego, oleju z wiesiołka, awokado oraz oczywiście wszelkiej maści pestek i orzechów. Nasze paznokcie, z pewnością nam za to podziękują i staną się o wiele twardsze.

Znaczenie będzie tutaj miało dodatkowo nawodnienie organizmu, ilość i jakość snu oraz to, jak reagujemy na stres (w jego wzmożonych ilościach organizm szybciej wyczerpuje cenne składniki odżywcze i możliwe jest, że lekarz zaleci dodatkową suplementację). Dopiero wszystkie te wymienione czynniki mogą wpłynąć na to, że osłabiony i niejednokrotnie złamany paznokieć do krwi nie będzie spędzał nam już snu z powiek.

Zobacz również:  Budzenie się w nocy z lękiem - jak radzić sobie z atakiem paniki?

Pęknięcie paznokcia

Nie lada wyzwanie może stanowić także pęknięty paznokieć. Może on pęknąć w trojaki sposób, a mianowicie przy samej końcówce (tak zwany pęknięty brzeg paznokcia), poziomo – wówczas, gdy chcąc uzyskać pożądany kształt, za długo używamy pilniczka oraz wszerz – tutaj już najbezpieczniej skontaktować się z lekarzem, który wykluczy choroby, takie jak łuszczyca, grzybica, cukrzyca oraz inne schorzenia wirusowe i bakteryjne. Z pewnością wielu z nas zastanawia się czy pęknięty paznokieć się zrośnie? O tym w dalszej części tekstu.

Przyczyny pękniętych paznokci

Styl życia i dieta to jedno, ale często też źródeł pękniętych, ale i też złamanych paznokci, musimy poszukać w czynnikach zewnętrznych. Mowa tutaj o uszkodzeniach mechanicznych, zbyt częstym wykonywaniu zabiegu manicure (jak wiadomo, płytki paznokciowe też czasem potrzebują odpoczynku i długotrwałe noszenie paznokci żelowych oraz hybryd, też w mniejszym, bądź też większym stopniu, osłabia płytkę paznokciową, co w rezultacie może prowadzić do pęknięć.

Pęknięty paznokieć może być ponadto efektem stosowania bardzo silnych detergentów podczas sprzątania domu, a środki te również nie są obojętne dla naszej płytki.

Jak uratować złamany paznokieć

W tym miejscu nasuwa nam, wspomniane już wcześniej pytanie, czy pęknięty paznokieć się zrośnie. Odpowiedzieć należałoby jednak niejednoznacznie: to zależy. Jeżeli oczekujemy rezultatu całkowitego zrośnięcia się paznokcia, to raczej efekt nie będzie dla nas satysfakcjonujący, ale też nie jest to, oczywiście, całkowicie niemożliwe.

Jeżeli damy sobie trochę czasu, to w większości paznokieć zrośnie się, ale na pewno do czasu całkowitego odrośnięcia, nie będzie wyglądał już tak, jak poprzednio. Najlepszą opcją jest skrócenie paznokcia nad miejscem pęknięcia, zabezpieczenie go poprzez np. naklejenie plastra i cierpliwe poczekanie.

Zobacz również:  Korzyści zdrowotne wynikające z wody z cytryną na czczo

Może być jednak również tak, że złamany paznokieć przy skórze pojawia się po już wykonanym zabiegu manicure, co znacznie zaburza efekt całego zabiegu.

Jak sobie pomóc w sytuacji złamanego paznokcia?

Jeżeli dopiero co wróciłyśmy z salonu kosmetycznego i zauważymy, że pojawił się u nas złamany paznokieć przy skórze, możemy spróbować same załagodzić sytuację. Ciekawą opcją będzie tutaj pokrycie paznokcia bezbarwnym lakierem do paznokci i delikatne nałożenie na jeszcze wilgotny lakier, odrobiny chusteczki. Na koniec delikatnie polerujemy całość, żeby paznokieć był znowu gładki.

Co jeszcze pomoże na złamany paznokieć do krwi?

Sprawdzić się może tutaj również klej do złamanych paznokci, ale nie przywiązujmy się zbytnio do tego rozwiązania, gdyż ze względu na możliwość osłabienia paznokcia, jest on raczej przeznaczony na specjalne okazje. Klej do złamanych paznokci nakładamy delikatnie na uszkodzone miejsce, a po wyschnięciu również polerujemy i nakładamy standardowy lakier do paznokci.

Hybryda, paznokcie żelowe, jedwab

Warto tutaj również podkreślić, że paznokcie można odratować poprzez standardowe nałożenie hybrydy, żelu oraz specjalnego jedwabiu. Są to jednak metody jedynie wizualne, bo jak już wyżej zostało wspomniane, najważniejszy jest czas oraz wzmocnienie całego organizmu od wewnątrz.

Jak widzimy złamany paznokieć (również złamany paznokieć do krwi) nie jest rzeczą tak błahą, jakby na pierwszy rzut oka mogło się wydawać. O ile jest on związany jedynie z kwestiami mechanicznymi, to faktycznie można go szybko zamaskować, utwardzić i tym samym dość łatwo uratować, jeżeli jednak jest on efektem wołania osłabionego i wyjałowionego organizmu o pomoc, to już załatanie niedoborów, może potrwać nawet kilka miesięcy.